2013/01/27

#2.

 ~!

Kolejny miesiąc bez niego. Kolejne nieprzespane noce, głupie plotki na temat jej chłopaka. Ledwo już to wszystko znosiła. Wyjeżdżał na tak długo i tak daleko. Starała się nie robić mu wyrzutów sumienia, w końcu robił to, co kochał, z ludźmi, którzy są dla niego jak rodzina. Ale w końcu ona nie jest nikim, prawda?
Położyła się z powrotem do łóżka i próbowała zasnąć. Przewracała się z boku na bok, zmieniała położenie poduszki, wszystko na nic. Po godzinie wstała i poszła do łazienki, gdzie jeszcze niedawno stał Zayn. Zgarnęła wszystkie włosy do tyłu, związała w bezład i spięła grzywkę do góry. Umyła twarz i zeszła na dół, do kuchni. Wzięła jogurt z lodówki i poszła przed telewizor. Było po piątej, wszędzie panował jeszcze półmrok. O tej porze rzadko co ciekawego jest w telewizji, ale trafiła na powtórkę jakiegoś serialu. Po jakimś czasie wstała i poszła się przebrać. Było po szóstej. Wzięła ubrania z szafy i ruszyła do łazienki. Wzięła prysznic, ubrała się. Spróbowała zatuszować jakoś cienie pod oczami, ale na marne, nadal było je widać. Była już prawie ósma. Wsiadła w samochód i pojechała na uczelnię.

 ~!

-Wyjechał?
Blondynka pokiwała głową.
-Na ile?
-Miesiąc... Znowu.
Brunetka przytuliła przyjaciółkę.
-Szybko zleci...
-Tak wiem, śpij dużo, ucz się i nie myśl, a szybko zleci - przerwała jej Lily. - Doskonale wiem, jak to wszystko będzie wyglądało! -Prawie krzyknęła i przyspieszyła kroku. - Bo będzie tak, jak zwykle... Wróci na parę dni, 'zobaczysz, na weekend gdzieś pojedziemy, sami...', a potem dzwoni do niego telefon i mówi, że znowu wyjeżdża!
-Ty patrz, śnieg pada...
-Nie pocieszasz.

 ~!

Dwa tryby. Jeden niesamowity, pełen radości, śmiechu i miłości. Drugi, zwykła rutyna - wstać, przeżyć, iść spać.
Ten drugi zdarzał się niestety coraz częściej.

Lily wróciła wieczorem zmęczona do pustego domu. Podgrzała sobie kawałek pizzy i zjadła szybko przed telewizorem. Była dziewiętnasta. Włączyła komputer i zrobiła się dostępna na skype, tak na wszelki wypadek, jakby znalazł czas i zadzwonił. Potem położyła się na swojej stronie łóżka i po prostu leżała.

Nagle z dziwnego snu wyrwał ją znajomy dźwięk przychodzącej rozmowy. Szybko zerwała się z łóżka i podbiegła do laptopa, stojącego na biurku. Miała na prawdę nadzieję, że dzwoni Zayn. Niestety. Rozłączyła się i położyła z powrotem do łóżka. Po chwili wstała, zeszła na dół do kurtki, wzięła komórkę i wróciła do sypialni. Znowu zasnęła.

4 komentarze:

  1. Anonimowy1/27/2013

    Ulalala kiedy nastepny rozdział . Zapowiada sie ciekawie. Nie moge sie doczekac ;))
    pozdrawiam Miśka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne ;3 z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały! c;

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy2/05/2013

    Czekam na dalsze części. :) podoba mi się. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne <3 Cyekam na dalsze czesci ;3 xx

    OdpowiedzUsuń