~!
Kolejny miesiąc bez
niego. Kolejne nieprzespane noce, głupie plotki na temat jej
chłopaka. Ledwo już to wszystko znosiła. Wyjeżdżał na tak długo
i tak daleko. Starała się nie robić mu wyrzutów sumienia, w końcu
robił to, co kochał, z ludźmi, którzy są dla niego jak rodzina.
Ale w końcu ona nie jest nikim, prawda?
Położyła się z
powrotem do łóżka i próbowała zasnąć. Przewracała się z boku
na bok, zmieniała położenie poduszki, wszystko na nic. Po godzinie
wstała i poszła do łazienki, gdzie jeszcze niedawno stał Zayn.
Zgarnęła wszystkie włosy do tyłu, związała w bezład i spięła
grzywkę do góry. Umyła twarz i zeszła na dół, do kuchni. Wzięła
jogurt z lodówki i poszła przed telewizor. Było po piątej,
wszędzie panował jeszcze półmrok. O tej porze rzadko co ciekawego
jest w telewizji, ale trafiła na powtórkę jakiegoś serialu. Po
jakimś czasie wstała i poszła się przebrać. Było po szóstej.
Wzięła ubrania z szafy i ruszyła do łazienki. Wzięła prysznic,
ubrała się. Spróbowała zatuszować jakoś cienie pod oczami, ale
na marne, nadal było je widać. Była już prawie ósma. Wsiadła w
samochód i pojechała na uczelnię.
~!
-Wyjechał?
Blondynka
pokiwała głową.
-Na ile?
-Miesiąc...
Znowu.
Brunetka
przytuliła przyjaciółkę.
-Szybko
zleci...
-Tak
wiem, śpij dużo, ucz się i nie myśl, a szybko zleci - przerwała
jej Lily. - Doskonale wiem, jak to wszystko będzie wyglądało!
-Prawie krzyknęła i przyspieszyła kroku. - Bo będzie tak, jak
zwykle... Wróci na parę dni, 'zobaczysz, na weekend gdzieś
pojedziemy, sami...', a potem dzwoni do niego telefon i mówi, że
znowu wyjeżdża!
-Ty
patrz, śnieg pada...
-Nie
pocieszasz.
~!
Dwa
tryby. Jeden niesamowity, pełen radości, śmiechu i miłości.
Drugi, zwykła rutyna - wstać, przeżyć, iść spać.
Ten drugi
zdarzał się niestety coraz częściej.
Lily
wróciła wieczorem zmęczona do pustego domu. Podgrzała sobie
kawałek pizzy i zjadła szybko przed telewizorem. Była
dziewiętnasta. Włączyła komputer i zrobiła się dostępna na
skype, tak na wszelki wypadek, jakby znalazł czas i zadzwonił.
Potem położyła się na swojej stronie łóżka i po prostu leżała.
Nagle z
dziwnego snu wyrwał ją znajomy dźwięk przychodzącej rozmowy.
Szybko zerwała się z łóżka i podbiegła do laptopa, stojącego
na biurku. Miała na prawdę nadzieję, że dzwoni Zayn. Niestety.
Rozłączyła się i położyła z powrotem do łóżka. Po chwili
wstała, zeszła na dół do kurtki, wzięła komórkę i wróciła
do sypialni. Znowu zasnęła.
Ulalala kiedy nastepny rozdział . Zapowiada sie ciekawie. Nie moge sie doczekac ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Miśka :)
świetne ;3 z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały! c;
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze części. :) podoba mi się. :D
OdpowiedzUsuńSwietne <3 Cyekam na dalsze czesci ;3 xx
OdpowiedzUsuń